W minioną sobotę 26 sierpnia w kołobrzeskiej Marinie Solnej rozegrane zostały bardzo nietypowe zawody w jeździe rowerem po desce na wodzie. Pomysł ich rozgrywania zrodził się w niemieckim, partnerskim mieście Barth. To tam podczas dorocznych ,,Dni Zalewu i Zatoki” Klub Wioślarski Pommernexpress oprócz wyścigów smoczych łodzi organizował to niezwykle widowiskowe wydarzenie. Kołobrzeska Liga Morska i Rzeczna organizowała rejsy żeglarskie, po portach polskich i niemieckich. Celem podróży było właśnie Barth. Uczestnicy podziwiali śmiałków, którzy podejmowali wyzwanie pokonania 21 metrowej deski. Wśród nich najbardziej zapalonym był nieodżałowany Antoni Szarmach – prezes kołobrzeskiego Oddziału Ligi Morskiej i Rzecznej. Jako zapalony rowerzysta pierwszy spróbował przejechać nakazany dystans. Pokonał zaledwie trzy metry, ale gospodarze utworzyli specjalną klasyfikację zawodników zagranicznych. Był jedynym w tej kategorii, więc zdobył najwyższą nagrodę – termos. Dodatkowo gościnni gospodarze podarowali jeden segment konstrukcji jezdnej i przeszkodę w postaci garbu. To wszystko zostało zaształowane na jednej z łodzi i popłynęło do Kołobrzegu. Takie były początki. Na miejscu wykonano odpowiednie elementy składające się z platformy startowej, desek jezdnych, pływaków z dętek samochodowych i skrzynek po napojach. Pierwsze kołobrzeskie zawody rozegrano w Porcie Jachtowym na terenie starego basenu gdzie nie było jeszcze pomostów. Okazało się, że zawody zgromadziły licznych kibiców, a przede wszystkim zawodników. I tak każdego roku zwiększała się popularność zawodów.
Ostatnie odbyły się po raz 24. Organizatorem imprezy jest nie kto inny jak Liga Morska i Rzeczna.
https://www.informacje.kolobrzeg.pl/miastokg/19013-rowerem-po-desce-na-wodzie-po-raz-24
Zawody w jeździe rowerem po desce na wodzie stały się tradycją naszego miasta. Zasady są proste. Trzeba wsiąść na rower i przejechać 21 metrową deskę, która leży na dętkach, a te na wodzie. Ochotników nie brakuje. Każdego roku poziom zawodów jest coraz wyższy. Niektórzy po przejechaniu dystansu wykonują efektowne salta i robinsonady. W tym roku wystartowało 36 śmiałków z Polski, Ukrainy, Anglii i Portugalii. Każdy z zawodników przejazd kończył w wodzie i bez względu na to jaką odległość pokonał, każdemu z nich dopisywał humor.
W tym roku 21 metrowy dystans przejechało 7 uczestników. W puli finałowej znalazło się sześciu zawodników i jedna zawodniczka. Aby wyłonić zwycięzcę odbyła się dogrywka. Zanim ją przeprowadzono w połowie dystansu zamontowano dodatkowe utrudnienie w postaci garbu. Dla większości finalistów ta przeszkoda okazała się nie do przebycia. Ostatecznie na najwyższym podium już po raz drugi stanął – Kamil Rybak, drugie miejsce zajął Maciej Stefaniec, a trzecie Igor Babyn. Czwartą lokatę, ale pierwszą w kategorii kobiet wywalczyła Gabriela Antos – prezes kołobrzeskiego oddziału LMiR. Kolejne 25. jubileuszowe zawody już za rok.
https://www.facebook.com/watch/?ref=embed_video&v=3570742733249008